Oto przed nami trzecia wersja grudniownika, tym razem autorstwa Olgi Sępkowskiej - Letike. Wyróżnia go bardzo ozdobna, mediowa okładka i wiele różnej wielkości kart wewnątrz. To kolejny grudniowy albumik z możliwością elastycznego kształtowania zawartości, zależnie od indywidualnych potrzeb i pomysłów. Olga zamiast kieszonek i skrytek wykorzystała możliwości jakie daje dyskowy system spinania. Większość pamiątek, które chciałaby zachować, po prostu wepnie między okładki w wybranym miejscu.
Album powstał na bazie dwóch kolekcji świątecznych papierów UHK Gallery - hello, Christmas i Old Fashioned Christmas.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Trudno zaplanować jak dokładnie będzie wyglądał grudzień, kiedy będzie działo się więcej, a kiedy mniej, dlatego postawiłam na ruchomą formę grudniownika. Bazę zbudowałam dzięki dyskom i dziurkaczowi Happy Planner. Całość ma wymiary 20x16 cm.
Planuję aby do albumu trafiały również paragony, bilety i wszystko co uda mi się przedziurkować lub wkleić. Już w tym momencie między kartami znalazło swoje miejsce mnóstwo różnych przekładek z pięknymi wycinankami z Hello Christmas i tekturkami z Fabryki Weny.
Nie wiem kiedy będę miała czas by napisać parę słów dlatego przygotowałam sobie oddzielne kartoniki, które włożę do torebki. Kiedy nadejdzie moment, w którym koniecznie będę chciała coś napisać - będę przygotowana.
Zdjęcia będę czasami wpinać bezpośrednio w dyski, czasami - szczególnie te mniejsze - naklejać na karty, w przygotowanych wolnych miejscach.
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie użyła odrobiny mediów przy mojej pracy. Białe gesso nałożyłam gdzieniegdzie przez maskę, lub szpatułką. Pochlapałam również pracę na biało i złoto farbami akrylowymi.
Użyłam wielu ozdobnych tagów, dodając do nich sznureczki - wystają poza okładkę, dodając objętości pracy.
Trochę też zaszalałam mediowo przy ozdabianiu okładki. Znalazła się na niej bogata kompozycja 3D z głową jelonka jako elementem centralnym.
Do jednego z dysków przywiązałam wstążki i koronki.
Teraz mogę spokojnie czekać na grudzień, żeby rozpocząć uzupełnianie mojego albumu zdjęciami i pamiątkami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz