Gdy dzieci są małe to mamy całą masę pomysłów na prezenty, problem zaczyna się gdy dzieci są większe i za duże na zabawki, a za małe aby ucieszyły się z jakiegoś fajowego ciucha.
Jeszcze większy problem pojawia się gdy wiemy, że dziecko marzy o czymś na co niestety pozwolić sobie nie możemy, ale przecież trzeba nauczyć oszczędzania, zbierania gdzieś do tej przysłowiowej skarpety. Dziecko ( czyt. nastolatek ) jest krok bliżej do upragnionego gadżetu, a my szczęśliwi, że mamy w tym swój udział, no i pewni że prezent się spodoba. Ja mam na myśli moje dorastające dzieci, ale to przecież nie tylko o nich mowa .... każdemu może spodobać się taka opcja. Problem polega tylko na tym, ze .... kasa ? jak to dać? w kopercie? trochę głupio ... i tutaj z pomysłem przychodzę ja ... oczywiście najlepszą opcją przekazania kasy zawsze jest exploding box. Leży sobie takie maleństwo pod choinką, wygląda pięknie.... no prezent jak się patrzy.
Pozdrawiam i życzę fantastycznego weekendu :)