Użyłam go jeszcze do oprawienia zdjęcia mojego Jasia, w jednej z uszydełkowanych ręcznie czapeczek.
Bazą dla tego kolażu stała się stara, poszarzała deska, której brzegi nieco pobieliłam, a całość ozdobiłam rozmaitymi drobiazgami...
...i szydełkowym kwiatkiem.
Teksty z papieru SZACH&MAT trafiły na kartkę...
...a razem z kluczykiem - na papierową torebkę na prezenty...
...którą przecież też można otworzyć...
...żeby wyjąc ze środka mały notes - organizer...
...z motylkiem :)
Tyle radości, a w torbie z kitem jeszcze sporo zostało :)
Genialna jesteś!!! Prace fantastyczne i z cudnym klimatem :)
OdpowiedzUsuńCzy to jest magiczny cylinder bez dna? Co jeszcze można z niego wyciągnąć? Cuda!
OdpowiedzUsuń