Sezon kartek świątecznych i u mnie miał początek. Te kilka sztuk dla bliskich zawsze powstaje w mojej pracowni. W tym roku pracuje mi się wyjątkowo przyjemnie dzięki fantastycznym papierom. Jakby stworzone specjalnie dla mnie!
Tak niewiele potrzeba. Dwie warstwy papieru trochę pogięte i podarte. Odrobina złota, gazy. Tag, pare ozdób i gotowe.
Moja kartka została na koniec pobielona i pochlapana przy pomocy gesso. Oczywiście każdy papier zanim wylądował na kartce został potraktowany tuszem w kolorze brązowym.
Nie trzeba długo zastanawiać się nad tym jaki kolor nadać tekturkom, trochę tuszu i ich naturalny kolor pasuje świetnie. Złocone też pięknie się prezentują. Ja swoje dodatkowo pokryłam nieco medium do szkliwień.
Wspaniałego dnia!
Użyłam:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz