Kartek bożonarodzeniowych w zasadzie już miałam nie robić - postanowiłam tylko w końcu posprzątać biurko po długim sezonie, zrobić miejsce dla wielkanocnych zajączków. Tylko że gdy pozbierałam resztki tych cudownych czerwonych papierów, po prostu nie mogłam się od nich oderwać.
Wzięłam ścinek pozostały po wycinaniu wykrojnikiem choinek (który w zasadzie był już w drodze do kosza) i kartka zrobiła się sama :)
Do kolejnych dwóch ścinków dodałam resztki "sztucznego śniegu" i cekinków, pozostałe po dekorowaniu domków - wypełniły choinkowy shaker box :)
Na wysyłanie kartek już troszkę późno, ale będą świetnym "opakowaniem" na bony upominkowe i bilety, które zamierzam podarować w świątecznych prezentach.
Na wysyłanie kartek już troszkę późno, ale będą świetnym "opakowaniem" na bony upominkowe i bilety, które zamierzam podarować w świątecznych prezentach.
No to posprzątałam :)
Teraz już czas na gotowanie bigosu, pieczenie pierników i tym podobne przyjemności.
Teraz już czas na gotowanie bigosu, pieczenie pierników i tym podobne przyjemności.
Pozdrawiam serdecznie
Ty resztki wykorzystałaś cudownie.
OdpowiedzUsuńOdkładam takie karteczki z wycinanek. Potem najczęściej wyrzucam ;-)
często są nie gorsze, a nawet lepsze od tego co wycięliśmy celowo :)
Usuń