Kto mnie zna, ten wie, że kawałki (nawet miniaturne) nie wyrzucam. Ponieważ tworzę cząsto z papierów Holmes in love, zostało mi dużo skrawków. Co z nimi? Na dwa arkusze papieru 12x12" nakleiłam różne skrawki z kolekcji Holmes in love oraz My dear Watson. Bardzo do siebie pasują. Użyłam także pasków informacyjnych z producentem i nazwą papieru.
Obrysowałam segregator, wycięłam, okleiłam boczki i resztą okleiłam przednią i tylną częsc segregatora. Krawędzie tuszowałam brązowym inkiem.
I tak wygląda po liftingu :)
Użyłam:
Papier My dear Watson - Checkmate
Świetny ten segregator! Doskonały pomysł ;)
OdpowiedzUsuńC u d o w n y!!! To jedne z moich ulubionych papierów :) i również nie wyrzucam skrawków! I mam do tego dwa już nijakie pojemniki :))) zabezpieczałaś czymś z zewnątrz?
OdpowiedzUsuńHolmes in Love is so beautiful paper collection!! And your work is wonderful!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło!
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo... Jomarowy Świat - nie zabezpieczalam
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł, wygląda świetnie! :)
OdpowiedzUsuńlubię to, bardzo :)
OdpowiedzUsuńWspaniały, też taki chcę ech!:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na ścinki! a też ich mam sporo ;)
OdpowiedzUsuńale super pomysł :)
OdpowiedzUsuńoo świetny pomysł na wykorzystanie resztek :)) Super !!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny jest :):):)
OdpowiedzUsuńRewelacja:)
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiam co zasypującymi mi biurko ścinkami zrobić :) Świetne!
OdpowiedzUsuńDziekuje wam bardzo!
OdpowiedzUsuń