Lubię pakować prezenty w papierowe, zwykłe torebeczki. No, może nie całkiem zwykłe, bo lubię je przed wręczeniem ozdobić. Tym razem użyłam do tego papierów z kolekcji My Dear Watson.
Połączyłam je z Le JOURNAL, bawełnianą koronką, wstążkami i guzikami w brązach i beżach.
Sposób wręczenia ma większą wartość od podarunku, jak mówi stara maksyma :)
Już opakowanie to prezent sam w sobie. Uwielbiam te klimaty z szarym papierem w roli głównej. Piękna.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie ubrałaś Jej Wysokość Papierową Torebkę :):):)
OdpowiedzUsuńświetny efekt! :))
OdpowiedzUsuńFantastyczna - uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńJola - świetne określenie :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie, wspaniałe określenie :)
OdpowiedzUsuńSzare torby są bez duszy dopóki nie dostaną się w tak zdolne rączki ;) Cudowna torba!
OdpowiedzUsuń