niedziela, 31 marca 2013

Kartka ze ścinków

Czasem, żeby zrobić kartkę, wystarczy garstka ścinków... w tym wypadku - ścinków z kolekcji My Dear Watson :) Użyłam tego, co zostało mi na biurku po po innym projekcie - odrobina koronki, zagubione ćwieki, kolorowa szpilka... Na jednym ze skrawków znalazł się nawet pasujący napis :)


Do tego tag, kwiatek, baza kartki - i voilà!


4 komentarze:

  1. No prosze widze ze sie nie marnuje ani kawalek papierka. U mnie dla odmiany mozna zobaczyc kartke zrobiona z papieru po pudelku (po owocach dla dzieciaczkow). Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. no, no, no! kobieta potrafi :-)

    OdpowiedzUsuń