Zimno, brzydko, smog, a do pracy jakoś trzeba wstać. W związku z tą tęsknotą postanowiłam otoczyć się zielenią. A piękne zielenie można znaleźć w oho, Boho!
Z wyciętych gałązek i piórek stworzyłam kompozycję, którą wzbogaciłam o tekturki i wycisk z foremki. Znalazło się też miejsce dla małego motylka.
Swoją pracę oparłam o blejtram, na którym znalazł się shadow box z Rzeczy z Papieru. Nieco koloru dodałam przy pomocy tuszy Distress Oxide oraz mgiełki o złotym odcieniu.
Użyłam również złotej pasty strukturalnej, która cudownie wygląda na Uhakowym arkuszu.
To co, czekamy na wiosnę z oho Boho?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz