czwartek, 24 stycznia 2013

Watson w kuchni

Odrobina spokoju i czasu dla siebie, solidna porcja papierów "My dear Watson" oraz delikatna słodycz wyciśnięta z "Herbaty z malinami" - w taki sposób można by opisać powstanie mojego przepiśnika. Te dwie kolekcje idealnie się komponują, tworząc klimat bardzo bliski mojemu sercu... :)

6 komentarzy:

  1. Mmmmmm, piękny, bardzo subtelny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Какое классное сочетание и цвета и рисунка на бумаге !!! ...никогда бы не подумала , что клетка сочетается с таким винтажным рисунком бумаги ....

    OdpowiedzUsuń